OnetStyl życia
Uprawa pomidorów tylko pozornie może wydawać się kłopotliwa. W rzeczywistości jest bardzo przyjemna i wciągająca. Pomidory to jedne z warzyw, czy jak ostatnio się mówi "owoców", które zagościły na dobre w wielu kuchniach, warzywnikach oraz doniczkach. Przeczytajcie o naszej tegorocznej uprawie.
16 sierpnia 2024, 15:49
2
min czytania
145
Pomidory
Pomidory
STANOWISKO: Zawsze słoneczne.
WODA: Pomidory potrzebują codziennego podlewania. Ważne jest, aby nie lać po liściach, a jedynie punktowo pod krzaczek.
ZIEMIA: Aby obficie owocowały i nie pękały, należy zapewnić im żyzne podłoże bogate w fosfor, azot, potas, magnez i siarkę.
NAWOŻENIE: Zawsze powtarzamy, że najlepszy jest kompost własnej roboty, natomiast jeśli takiego nie mamy, idealnie nadadzą się gotowe nawozy do rozpuszczenia w wodzie. Nawozić należy 2-3 razy w tygodniu.
Zaczniemy od chorób, aby mieć te bardziej przykre informacje za sobą. Jest wiele chorób, na które mogą zachorować pomidory. Jedną z najbardziej znanych jest zaraza ziemniaczana i objawia się brązowieniem owoców. Na szczęście nasze pomidory jeszcze nigdy na nic nie zachorowały i mamy nadzieję, że tak zostanie. Natomiast jeżeli chodzi o szkodniki, to najczęściej możemy zaobserwować stonkę ziemniaczaną. Rolnicy pomału zbierają ziemniaki z pól, a stonki już pozjadały im listki. To właśnie teraz te małe potwory rozchodzą się po okolicznych domostwach. Nie ma sensu stosować oprysków, my tego nie robiłyśmy. Robiąc poranny i wieczorny obchód, wystarczy je ręcznie zebrać.
Stonka ziemniaczana
reklama
Wszystko zaczyna się od nasion, które powinniśmy wysiać na początku marca. My właśnie tak zrobiłyśmy – w jednej skrzynce umieściłyśmy nasionka z całego opakowania pomidorków koralików. Wzeszły szybko, bo już po 10 dniach, a gdy wypuściły pierwszą parę listków, przepikowałyśmy je do małych doniczek. Było ich tak wiele, były piękne i rosły bardzo ładnie. Dlatego jeszcze w drugiej połowie kwietnia, gdy już było cieplej, wysadziłyśmy je do warzywnika na podwyższoną rabatę. Na wszelki wypadek zrobiłyśmy im osłonkę z agrowłókniny, czyli wbiłyśmy w rogach cztery kijki bambusowe, a na nich położyłyśmy białą agrowłókninę. Wszystkie się przyjęły i zaczęły rosnąć. I w tym momencie skończyła się nasza radość z uprawy pomidorów…
Sadzonki
Wygląda trochę jak namiot
Dokładnie tak! Po dwóch dniach na grządce ostały się centymetrowe kikuciki łodyżek. O ten bestialski akt wandalizmu oskarżamy rezydujące w naszych budkach szpaki, kosy i wróble, którym ewidentnie spodobała się ekologiczna uprawa, a młode pomidory okazały się smaczniejsze niż inne rośliny. Sprawcy nie zostali złapani na gorącym uczynku. Jedyną poszlaką w śledztwie były ślady małych łapek i jedno brązowe piórko. Ale wyszłyśmy z tego z honorem!
Flance to podhodowane sadzonki warzyw, kwiatów czy roślin, które możemy kupić na bazarach i w sklepach ogrodniczych. Flance robimy też sami, gdy siejemy nasionka wiosną, a potem rozsadzamy je do większych doniczek przed wysadzeniem do gruntu.
Widząc, co zostało z naszego siewu, musiałyśmy udać się do sklepu i kupić odchowane już roślinki. Wróciłyśmy z ośmioma krzaczkami, a wśród nich były: bawole serce, pomarańczowe, malinowe, a nawet takie ciemno-zielone pomidory. Zasadziłyśmy je, podwiązałyśmy do patyczków, obłożyłyśmy naszym kompostem i czekałyśmy na owocowanie. Pomiędzy nimi dostrzegłyśmy, że jednak ocalały dwa krzaczki (z ponad 30) i do tego będą owocować!
Pomidory
Pomidory
W połowie czerwca doczekałyśmy się pierwszych zbiorów. Wszystkie pomidory były i nadal są piękne, pachnące i dorodne. Jednak bawole serce okazało się sercem kurczęcia, ponieważ nie wyrosło na zbyt duże. Jednak ważne jest to co w środku, a było bardzo smaczne!
Pomidory zbieramy, gdy są już dojrzałe albo bliskie wyraźnemu rumieńcowi. Ostatnia wichura niestety złamała nam kilka gałązek z owocami, które nie były jeszcze dojrzałe. Położyłyśmy je, na znak żałoby, na słonecznym parapecie i byłyśmy pozytywnie zaskoczone, gdy po tygodniu pomidorki się zaczerwieniły.
Zbiory
Zbiory
Zbiory
- Gdypomidory zaczynają kwitnąć, azależy toodich wielkości, należy usuwać pierwsze liście oddołu. Zreguły są one duże izabierają roślinie dużo energii, którą powinna przeznaczyć naowoce. Itaksukcesywnie odcinamy liście, gdypojawiają się zawiązki młodych owoców nagórze, aby została sama korona.
Kwiaty pomidora
- Przy zbieraniu niepotrzeba nożyka! Centymetr nadszypułką znajduje się kolanko. Jeżeli owoc jest gotowy dozerwania, kolanko bardzo łatwo się łamie. Nieuszkadza toani krzaczka, ani owoców obok.
Tu doskonale widać kolanko
- Gdykrzak przestanie już owocować, bezskrupułów należy gowyrwać, pociąć inajlepiej wrzucić dokompostownika. Takich skarbów bogatych wminerały niemożna marnować!
Maryla na zbiorach
Czy hodowla pomidorów jest wydajna?
Na nasze osobiste potrzeby tak. W okresie szczytowym, który obserwujemy teraz na przełomie lipca i sierpnia, pomidory zbieramy co około 3 dni. Wychodzi ich plus minus 2 kilo. Nic nie zastąpi smaku swojego pomidora, świeżo zerwanego z grządki. Jest to obraz dość sielankowy, lecz gdy rano idziemy do warzywnika, zrywamy takiego pomidora, którego potem możemy zjeść do śniadania, od razu na myśl przychodzą powolne dni urlopowe. A wyczuwając zapach tego świeżego warzywa, w swoich nozdrzach marzymy o ucieczce na południe Europy w poszukiwaniu całych ich plantacji.
Bawole serce po prawej stronie
Zbiory
Zbiory
Na koniec zapraszamy do obserwowania nas na Instagramie oraz do przeczytania poprzednich artykułów poświęconych naszemu warzywnikowi:
reklama
reklama
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
144
1
ogrodmaryli.blog
Źródło: Ogród Maryli
Data utworzenia:
16 sierpnia 2024, 15:49
reklama
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie
tutaj.
Napisz list:
List do redakcji